Producenci płyt głównych manipulują odczytem temperatury i napięcia w Ryzenach
Autor: Wedelek | źródło: AMD/HWInfo | 05:59
(8)
Pod koniec ubiegłego tygodnia rozpętała się mikro afera z producentami płyt głównych dla procesorów AMD w roli głównej. Wyszło bowiem na jaw, że niektórzy z nich celowo modyfikowali kod dostarczony przez producenta w taki sposób, by oszukać algorytm AVFS (Adaptive Voltage and Frequency Scaling) odpowiedzialny za pomiar napięcia kluczowych elementów CPU. Dzięki temu procesory pracowały z wyższymi zegarami niż powinny, co ostatecznie przekładało się na nieco większą wydajność. Problem w tym, że taka manipulacja może ostatecznie przyczynić się do nieprawidłowej pracy procesora i skrócenia jego żywotności, a nawet prowadzić do jego uszkodzenia.
Chodzi przede wszystkim o wyższą temperaturę pracy takie chipu. Dlatego też w całą tę sprawę włączyła się firma AMD, która z jednej strony wszczęła własne śledztwo, a z drugiej uspokoiła swoich klientów twierdząc, że w procesor wbudowano jeszcze kilka innych zabezpieczeń, które chronią go przed uszkodzeniami fizycznymi nawet wtedy, gdy AVFS dysponuje niewłaściwym odczytem temperatury.
Tak czy siak sytuacja jest rozwojowa, a deweloperzy aplikacji HWInfo przygotowali z tej okazji aktualizację wprowadzającą zmienną Power Reporting Deviation, odzwierciedlającą różnicę w postrzeganiu napięcia i temperatury przez algorytm i czujniki, które oddają jej faktyczny stan.
K O M E N T A R Z E
... (autor: leosh | data: 15/06/20 | godz.: 06:16) "mikro afera z producentami płyt głównych" - z którymi ? Mam zgadywać ? Jeśli tak to stawiam na badziewne MSI.
A może to wszyscy producenci płyt takie praktyki ? W końcu jest tylko kilku.
Co do temperatury u amd (autor: VP11 | data: 15/06/20 | godz.: 09:07) zawsze mnie dziwilo ze dla intela podaje sie temperatura dla kazdego rdzenia a u AMD jedna wartosc dla procesora.
Ostatnio cos podobnego zauwazylem na stacji roboczej z intelem? po upgradzie biosu spadla temperatura na 2 procesorze na 10-15°C. Zamiiast 93-95°C zaczelo pokazywac nizej niż 80°C. Czyzby to samo zrobili ?
jak rozumiem, producenci mobo podkręcili nieco Ryzeny w testach (autor: Qjanusz | data: 15/06/20 | godz.: 10:08) pytanie, jaki w tym mieli cel?
nie chodzi o odczyt temperatury tylko napięcia (autor: Soulburner | data: 15/06/20 | godz.: 11:07) jeśli płyta chce, aby Ryzen działał szybciej, to zaniża zgłaszane napięcie, przez co procesor myśli, że dostaje go za mało, więc woła więcej i jako efekt uboczny dostaje wyższego boosta (ale i wyższe napięcie niż potrzeba). Sprawdzę to później u siebie na MSI B450 Mortar.
:-D (autor: ghs | data: 15/06/20 | godz.: 11:21) ryzeny i tak się nie nadają do używania typu "plug & play". każdą sztukę najlepiej jest puścić na stałym napięciu poniżej 1,3V z delikatnym oc. więc problem może mieć jedynie overclockerska gimbaza.
@soul (autor: Wedelek | data: 15/06/20 | godz.: 11:29) W zasadzie to jednego i drugiego - to tzw. Power telemetry. Na szybko pisałem i gdzieś mi to napięcie uciekło z wątku - skupiłem się na tym, że to ma zły wpływ na przegrzewanie. Poprawie jak wrócę do domu z zakupów.
Soulburner (autor: kombajn4 | data: 15/06/20 | godz.: 13:47) Jak miałem Ryzen 2400G na MSI B350M Gaming Pro to płyta w trybie AUTO potrafiła podawać ponad 1,5V. Dlatego ręcznie ustawiłem na sztywno 1.35V i wszystko było cacy
Kiedyś (autor: ligand17 | data: 16/06/20 | godz.: 09:43) niektórzy producenci lekko podkręcali szyny w swoich płytach, żeby mieć wyższą wydajność w testach. Np. zamiast 100MHz to FSB wynosiło 102MHz. Kompletnie niezauważalne z punktu widzenia stabilności, ale pozwalało złapać pierwsze miejsce w benchmarkach. Teraz widać to samo.
D O D A J K O M E N T A R Z
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.